martes, 11 de octubre de 2011

Pasta na kanapki z sardynek

                  Chcialam podzielic sie z Wami wszystkimi pyszna pasta na  do chleba lub na grzanki.Pamietam ja z dzieciñstwa .Przygotowywal ja moj tato krojac wszystko na drobniutka na deseczce.Ja wymyslilam ze blender to swietna pomoc i nie odstepuje go na krok (w kuchni oczywiscie.)
                
                                                          Do pasty potrzeba:
 czosnku 2 zabki
 cebula 1 duza
 serki topione kremowe 5 sztuk(chodzi mi o male trujkatne)
 jesli sa te duze prostokatne to 1 wystarczy w zupelnosci.
 puszka sardynek w oleju.
 jajka 2 sztuki
 szczypta soli ,pieprzu i pietruszki suszonej lub jeszcze lepiej swiezej
                          Sposob wykonania jest niezwykle prosty.Jajaka gotuje na twardo.Odstawiam do wystygniecia.Cebule i czosnek obieram i kroje w czastki.Sardynki odcedzam z oleju.Wszystkie skladniki wkladam do blendera i miksuje .Nie zbyt dlugo aby skladniki nie roztarly sie na calkowita papke.


                         Najlepiej podawac z grzankami.Smarowac 5 min przed podaniem.Jesli pasta dlugo lezy na chlebku to zbyt namaka i nie jest juz taki smakowity. Na wierzh nakladam plasterek pora lub rzodkiewki

sábado, 8 de octubre de 2011

Smazone Pasikonie

                               A TERAZ COS NIESAMOWITEGO DLA ODWAZNYCH                                            W telewizji wiele razy widzialam reportaze z dalekiego wschodu jak to w  zajadaja sie tam smazonymi insektami.Nie jest to niestety w moim guscie ale musze Wam cos pokazac.Wlasnie moje dzidzi obudzilo sie i wola" robak" Jego luzeczko jest zaraz przy oknie.Gdy owady pchaja sie do domu to znak ze nadchodzi zimno.Wolalabym aby nadchodzila wiosna ale to jeszcz za wczesnie .Zdjecie wykonalam specjalnie dla Was.
                                         Podaje przepis na pyszne danie z gigantycznych koni polnych ,ktore zamieszkuja cala Hiszpanie i ze smakiem skacza na ludzi gdy maja tylko taka okazje.Nie raz mi sie to przytrafilo.Brrr....
                                         " Smazone Pasikonie"
           patelnia pelna oleju
           garsc konikow polnych (te ze zdjecia sa bardziej miesiste)
           szczypta soli


  Sposob wykonania:   smazyc koniki na srednim ogniU przes 2 min.osolic i chrupac z zamknietymi oczyma
                                                              hi hi hi 
                      ZYCZE SMACZNEGO

Rozane brownie z serem

      Juz dawno bo jeszcze tej wiosny odwiedzilam moja dobra znajoma.Sloñce przypiekaklo dosc sporo i mialam ochote na maly spacer,ktory zañczylam w domu Rosario.Moja wspaniala kolezanka uraczyla mnie swietnym ciachem,ktore kupila w cukierni wlasnie z mysla o mnie.Bylo dosc drogie ale o zbyt smakowitym wygladzie aby pozostalao w sklepowej lodowce.Rzeczywiscie wygladal urzekajaco a smakowal jeszcze lepiej.Zastanawialysmy sie co to za rodzaj ciasta i jak jest zrobiony.Rosaria doskonale zna moje zamilowanie do wypiekow i szczerze liczyla iz rozwieje jej watpliwosci a nawet przygotuje takie samo slodkie cudeñko jakim cieszylysmy sie w owym momencie.Niestety nie rozgryzlam calej recepty  wiec nastepnego dnia pobieglam do znajomej cukierniczki pytac sie co to za pysznosci sprzedaje sie w jej sklepiku.Dowiedzialam sie iz to jest Brownie z serem.Nie tracac czasu wyszperalam w internecie 10000 przepisow na to wspaniale ciacho .Niestety kazdy z nich byl nieco inny. Stwierdzilam ze jesli rozne przepisy na ta sama rzecz wychodza to ja wyciagne swoja osobista srodkowa i zrobie go tak jak mi najbardziej pasuje.No i wlasnie wyszlo cos takiego dziwnego ale pysznego.W kazdym przepisie podkresla sie ze gorzka czekolada do tego ciasta musi byc bardzo dobrej jakosci i jest to swieta racja.Ja oczywiscie daje jedna gorzka i druga to mleczna.Wtedy smak jest o wiele lepszy jak na moj gust.Od tego czasu robie Brownie bardzo czesto obdarowujac na lewo i prawo moich  przyjacol   .Oni sa zachwyceni  i ja tez.
      Teraz cos o samym Brownie.Jak wyczytalam w internecie jest to ciastko pochodzena angielskiego. Zwykly biszkopt z czekolada ,ktorego zaleta jest  to ze  ma konzystencje lekkiego zakalca. Ma byc  wilgotny troche przypominajacy zakalec a wiec jest to wspaniale ciasto dla poczatkujacych gdyz jesli sie nie uda to wlasnie bedzie jego zaleta.Na mase serowa kupuje zawsze serek juz zmielony najlapiej ten od razu na sernik.Jak dla mnie jest on super zmielony i sernik wychodzi jak puch! Palec lizac.
       Ja przygotowuje je tak:
  jejek 3 sztuki
  maki 1 szkanka
  cukru 2/3 szkalnki (zalezy od gustu)
  cuker waniliowy 1
  proszek do pieczena jeden maly
  maslo 1 kostka
  czekolada czerna 100gr
  czekolada mleczna 100gr
  kakao 2 lyzki (obowiazkowo)
  setka rumu opcionalnie
  konfitura rozana 1 duza lyzka
na oko posiekane orzechy wloskie i migdaly ( na moje oko wychodzi ponad 1/2 szklanki)
       Skladniki na ser
 sera bialego 500gr
 jaja 3 sztuki
 budyñ waniliowy 1 sztuka
 cukru 1/2 szklanki (zaleznie od gustu)

          Jak przygotowujemy owe ciastko? To bardzo latwe nawet dal zupelnie nie zaawansowanych
 Rozpuszczam w kapieli wodnej lub dla wytrawnych cistkarzy na malym gazie ,czekolade z maslem i kakaem.Odstawiam do wystygniecia.(Nie musi byc zimne) Oddzielam bialka od zoltek.Bialka ubijam na sztywno dodajac cukier.Gdy sa juz sztywne dodaje zoltka caly czas ubijajec.Potem make z proszkiem i cukrem waniliowym.Gdy ciasto robi sie zbyt twarde dodaje po kapeczce rumu.Na koniec ubijajac wlewam czekoade y konfiture rozana. Masy czekoladowej zostawiam zawsze na spodzie rondelka do dekoracji na koniec. Gdy wszystko jest juz polaczone dodaje orzechy opruszone maka i mieszam drweniana lyzka ,ktora uzywam  do mieszania takich wlasnie mas tylko i wylacznie.
       Mase serowa przygotowuje jak na sernik.Ubijam bialka z cukrem na sztywno .Nastepinie dodaje zoltka caly czas ubijajac i potem juz ser z budyniem.
       Do tego ciasta uzywam foremek podluznych.Wydaje mi sie ze w duzej i szerokiej forme ciasto wyszloby zbyt zakalcowate.Foremki oczywiscie smaruje margaryna nie slona i zawsze mila w smaki. Potem aby ciasto latwo wyjac opruszam mielonymi orzechami lub wiorkami kokosowymi.W  przypadku tego ciasto sa to zawsze mielone migdaly. Ciasto odkeja sie od formy rewelacyjnie.Jego rozany aromat dodaje mu majestatu.Jest to oczywiscie moj osobisty wymysl ,ktory uwazam za wspanialy.Czekolada i roza rewelacyjnie do siebie pasuja.Gdy ciasto lekko ostygnie polewam reszto czekolady i gotowe.Palec lizac.To moje ulubione .


      Wlewam do foremek najpierw ciemna mase a poten jeasa.Maja one niesamowity wplyw na siebie.Czasem masa czarna otacz jasna i wydaje sie ze w jakis cudowny sposob z jednej stony wybiegla z innej sie schowala.Za kazdym razem zachowuje sie inaczej.To ostatnie ze zdjecia nie zachowalo sie specjalnie dziwnie.Czekoladowe pozostalo na dole a serowe na gorze. Czasami tak bywa ze jak do zdjecia to specjalnie nie wyjdzie.